« Pokaż wszystkie galerie

W sobotę 30 maja odbyliśmy nurkowanie w jeziorze Hańcza na głębokość 105 metrów.

W nurkowaniu uczestniczyli: Mariusz Zakrzewski (autor artykułu, Skorpena Olsztyn) oraz Krzysztof Krakiewicz (LCN Moana Lublin). Nasz zespół zabezpieczający to Piotr Kraszewski i Bartosz Rozwadowski (AKP SKORPENA), za co dziękuję jeszcze raz. Nasze nurkowanie miało na celu głęboką eksplorację poniżej 100 metrów jeziora Hańcza i oczywiście zanurzenie się w najgłębszym miejscu Europy Środkowej. Cała akcja zajęła dwa dni. Pierwszy dzień (29.05, piątek) to dzień przygotowań do nurkowania i nurkowanie na głębokość 55 metrów, mające na celu sprawdzenie naszego sprzętu oraz przygotowania nas samych.

W sobotę wcześnie rano zapakowaliśmy ponad 300 kilogramów sprzętu nurkowego na uprzednio przygotowaną łódź. Na to nurkowanie każdy z nas zabrał 5 butli (gaz denny TMX 12/55, EAN50, OXYGEN, Argon). Po przygotowaniu sprzętu i powtórzeniu naszego planu nurkowego wskoczyliśmy do wody. Ostatnie sprawdzenie w wodzie i rozpoczęliśmy szybkie zanurzenie na dno jeziora Hańcza.
Na głębokości 105 metrów znaleźliśmy się już w piątej minucie, sam pobyt na dnie zajął tylko 2 minuty, każda minuta dłużej skutkowałaby o wiele dłuższą dekompresją w wodzie. Na Hańczy nie znaleźliśmy skarbu, ani żadnego wraku, był tylko twardy osad i wszechobecna ciemność, rozjaśniona światłem naszych latarek. Uścisk ręki i rozpoczęliśmy żmudne wynurzanie na powierzchnię, które trwało ponad 50 minut, zgodnie z wcześniej przygotowanym planem. Szybsze wynurzenie mogłoby skończyć się chorobą dekompresyjną. Całe nurkowanie przebiegło bez najmniejszych problemów, nasz sprzęt sprawdził się, a nasze organizmy, mimo że oddziaływało na nie ciśnienie ponad 11 atmosfer, doskonale sobie z tym poradziły. Na powierzchni cały czas czekał na nas nasz zespół zabezpieczający, który pomógł na wyjść bezpiecznie z wody.

Zapraszam do Galerii, gdzie znajdziecie więcej zdjęć z nurkowania »